Swoje pierwsze kroki z gotowaniem poczyniłam mając około jedenastu lat. Zawsze ciągnęło mnie do "kucharzenia" i określenie "kura domowa" wcale mi nie ujmuje ;) Gotowaniu poświęcam dużo czasu, mimo innych wielu obowiązków. Mój syn chyba wyczuwa powagę sytuacji i rozumie moją pasję, bo póki co mocno nie przeszkadza mamie w pichceniu ;) Kocham, gdy na talerzu jest estetycznie, bo najpierw "jedzą oczy", które rozbudzają nasz apetyt. Na moim blogu czuj się swobodnie, jak u siebie w kuchni!
poniedziałek, 27 lutego 2017
Pasta z makreli
Prosta i smaczna- to dwa słowa klucz, które najbardziej oddają trafny opis tej pasty. Doskonała na śniadanie, idealna na kolację czy podwieczorek. Taką zawsze robiła moja mama, teraz ja ją serwuję- delikatnie zmodyfikowaną. Mimo lat nie traci na swej popularności :)
Składniki:
-1 makrela wędzona
-2 średnie ogórki kiszone
-1 mała cebula
-2 łyżeczki jogurtu naturalnego
-1 łyżeczka majonezu
-łyżka posiekanej natki pietruszki
-sól i pieprz do smaku
Makrelę obrać ze skóry i usunąć z niej wszystkie ości. Włożyć do salaterki i delikatnie rozdrobnić widelcem. Ogórki i cebulę pokroić w drobną kostkę, dodać do ryby. Jogurt, natkę pietruszki i majonez połączyć ze sobą, zalać nią zawartość salaterki, wymieszać. Na koniec doprawić całość- sporo pieprzu, mniej soli, bo makrela sama w sobie jest słonawa, jeszcze raz wymieszać.
Smacznego :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz