wtorek, 26 lutego 2019

Domowy serek homogenizowany



Jest mi strasznie smutno, że dopiero kilka dni temu dowiedziałam się (i to przypadkowo), że mogę w domu zrobić sobie kiedy tylko zechcę serek homogenozowany w stylu Danio. Zupełnie bez konserwantów, zupełnie bez żadnych ulepszaczy, pyszny, szybki i bardzo prosty. Kiedyś wspominałam, że kocham wiedzieć co jem i cieszę się, że mogę zrobić coś zdrowego, a pysznego. Nie przedłużając, zapraszam po przepis.

Składniki:
-1 kostka twarogu półtłustego
-1 mały jogurt naturalny
-2 średniej wielkości banany

Wszystkie składniki dobrze zblendować do konsystencji gładkiej masy. Przelać do mniejszych pojemników i wstawić do lodówki na 30 minut.

Tak, to wszystko  :)

Smacznego! :)

wtorek, 12 lutego 2019

Proste rogaliki z nutellą



Walentynki tuż tuż! Tłusty Czwartek również :) Każdy zna chyba powiedzenie, że przez żołądek do serca, a zgadzacie się z nim? Ja jak najbardziej! Zakochać się można przecież w jedzeniu! :)
Uwielbiam sprawiać radość osobom, na których mi zależy. Te rogaliki zdecydowanie wywołują uśmiech, a to jest dla mnie dużą nagrodą.
Są w wykonaniu bardzo łatwe, a wcale nie ujmuje to im smaku. Uwielbiam takie przepisy.

Składniki:
-3 szklanki mąki tortowej
-1 szklanka śmietany
-250 gram zimnego masła

Dodatkowo:
-nutella

Zimne masło posiekać nożem z mąką. Potem dodać śmietanę i szybko wyrobić. Zawinąć kulę w folię aluminiową i wstawić do lodówki na co najmniej godzinę. Ciasto musi być dobrze schłodzone. Po tym czasie dzielimy je na 4 części. Każdą wałkujemy na cienkie koło, dzielimy nożem na 12 części (trójkąty). Na każdym trójkącie z szerszej strony nakładamy porcję nutelli i zwijamy ciasno w rogalik.
Pięć 22-25 minut (do ładnego zarumienienia) w temperaturze 180 stopni.
Z takiej porcji powstanie 48 małych rogalików.

poniedziałek, 4 lutego 2019

Polędwiczki w sosie z grzybami leśnymi


Apetycznie, prawda? No raczej! Polędwiczkami w tej postaci stołowałam się u teściowej, ale tak je lubię, że musiałam się nauczyć ich przygotowania, żeby jeść je kiedy tylko zechcę. Przygotowanie jest łatwe, lecz zajmuje trochę czasu, żeby polędwiczki były miękkie.

Skladniki:
-1 polędwiczka wieprzowa (około 500 g)
-garść grzybów leśnych suszonych
-duża cebula
-olej do smażenia
-sól
-pieprz
-pieprz ziołowy
-kostka bulionu grzybowego (nie jest konieczna, ale wzmocni smak grzybów)
-liść laurowy
-ziele angielskie

Grzyby zalać gorącą wodą (półtorej szklanki) i odstawić na około 20 minut. Polędwiczki pokroić na 1,5 cm plastry. Usmażyć z obu stron na rumiano i wrzucić do osobnego garnka z grubszym dnem. Cebulę pokroić w piórka, usmażyć i dodać do polędwiczek. Grzyby pokroić drobno, wrzucić do garnka z cebulką i mięsem, wlać wodę, w której się moczyły. Na małym ogniu gotować do miękkości poledwiczek (około godziny) z dodatkiem liścia laurowego i ziela angielskiego. Pod koniec duszenia doprawić solą, pieprzami i kostką bulionową.

Sos jest dość rzadki, ale wychodzi go niewiele po uduszeniu. Jeśli ktoś woli może go zagęścić zasmażką z łyżki masła i łyżki mąki. Ja raczej tego nie robię, bo takie polędwiczki podaję z ziemniakami gotowanymi.
Życzę smacznego! :)