Uwielbiam proste ciasta! Są dla mnie smaczne i łatwe w wykonaniu, ale przede wszystkim to ciasta, jakie pamiętam z dzieciństwa. Takie, które brało się w rękę jeszcze ciepłe i popijało szklanką kakao :) Potem zostawały nad ustami tylko wąsy :) No, i właśnie to jest jedno z tych ciast. Pyszne, związane z masą fajnych, pozytywnych wspomnień.
Składniki:
-4 duże jajka (białka oddzielić od żółtek)
-3/4 szklanki drobnego cukru
-1/2 szklanki oleju
-kilka kropel aromatu do ciast- u mnie rumowy
-półtorej szklanki mąki
-półtorej łyżeczki proszku do pieczenia
-600 gram owoców (mogą być sezonowe. mogą być mrożone)- u mnie leśne jagody i truskawki
-cukier puder do posypania
Wykonanie:
Składniki muszą być w temperaturze pokojowej. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodawać po łyżce cukru. Dodać żółtka, zmiksować do połączenia się. Strużką wlewać olej, nadal nie przestając miksować. Skropić aromatem i całość razem ubić- piana będzie dość gęsta. Przesianą i połączoną z proszkiem do pieczenia mąkę wsypać do reszty składników, wymieszać delikatnie drewnianą łyżką.
Sam spód formy wyłożyć papierem do pieczenia, wylać ciasto, wyrównać wierzch. Wyłożyć owoce, do połowy zanurzone w cieście.
Piec 1 godzinę w temperaturze 175 stopni. Po wystudzeniu ciasto posypać cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz